ďťż

Uporczywe miauczenie

sratatatajka portal

Czyli zamknąć samą w innym pomieszczeniu?



Ja mam jeszcze pytanie,czy kotek ma na noc zostawiany suchy pokarm?
dnia Nie 19:55, 23 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Tak, kot ma suchy pokarm dostępny cały czas i wodę. Nigdy nie był zamykany, ale w takim wypadku chyba będę musiała tak zrobić.

Ja mysle,ze lepiej zrobisz jak przed snem bedziesz sie z kotka bawic,zeby ja zmeczyc,przez co bedzie lepiej spala.
W naturze kotki glosnym miauczeniem nawołuja kocury, a kocury im odpowiadaja rownie glosno. Dzieje sie to zazwyczaj w nocy. Sterylizacja kotki usuwa ten problem.



Szajen ja napisałam, ze kot jest wybawiony na samym początku. Kotka jest hodowlana i sterylizacja nie wchodzi póki co w grę. Nie jest to mój pierwszy kot. Szkoda, ze nikt nie moze mi pomoc:(

A czy w nocy ona przebywa w pomiesczeniu tym co psiaki? Tak sobie pomyślalam, że jak zwiwrzaki są razem z wami to kotka się nie boi ale w nocy może psiaki ja przerażaja, ale to taka moja teoria
dnia Pon 10:28, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
U mnie Juli potrafiła od 3 miauczeć, po jakimś czasie zeszła na 4, a teraz przyzwyczaja się do naszego rytmu dnia i jest to koło 6, zawsze przed budzikiem Oczywiście bywają noce, że jej się na zabawy zbiera, a Ford to śpioch, więc próbuje nas do zabawy przekonać Już się przyzwyczaiłam i po pierwszych miauknięciach i utuleniu idę spać dalej, po jakimś czasie ona też usypia

Ona lubi psy. Wchodzi zawsze na stol I zaczyna miauczenie. Lub stoi W przedpokoju i miauczy. Robi to caly czas W dzien rowniez jak Juz nie spi. Rece mi Juz opadaja à i rodzna traci cierpliwosc. W hodowli wyglada, ze byla W jedym pokoju , kuchni i holu nie miala wstepu do sypialni. U nas ma do dyspozycji caly dom. Nie lubi lozka ami siedzenia n'a parapecie. Glownie siedzi n'a szafce W kuchni lub drapaku. Ma rujke miauczy nie ma tez miauczy! Czy moze miec W wieku 10 miesiecy caly czas ruje? Nie m Juz pomyslow moze teskni za kotem bo byla W stadzie, czy to mozliwe ?
dnia Pon 10:52, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Skoro kotka ma już 10 miesięcy to dlaczego nie jest jeszcze wysterylizowana?
Moim zdaniem może mieć ciągłą ruję i utrzymywanie jej w tym stanie to prosta droga do poważnych, zagrażających życiu problemów ze zdrowiem.
dnia Pon 11:00, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Ines dlaczego odpowiadacie wszyscy n'a pytanie nie czytajac tego co pisze? Wyraznie pisze dlaczego ? Dzieki za rady, Ktore niczego mi nie podpowiadaja. Tyle to ja sama wiem forum sluzy do wymiany doswiadczenia à nie pouczania bo Tak to trzeba rozumiec, czy Tak?
dnia Pon 11:07, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Moim zdaniem, mimo wszystko to nie jest normalne, że miauczy cały dzień, są rozgadane koty, ale to jest podejrzane. Znalezienie przyczyny nie jest proste, więc bladzimy po omacku:-) może to takie godowe marcowe miałki.

A ja powiem tak.
DObrze zrozumialam , ze kotka ma 10 miesiecy i jest u ciebie kolo miesiaca?

Na moim przykladzie, mam kocura ponad 2 lata, wychowywany w stadzie w hodowli , u mnie tez ma na codzien 2 kotki do zabawy. Jedziemy do rodzicow na tydzien na swieta i potrafi nieustaniie miauczec po kilka godzin dziennie. Nie miauczy jak spi, bawi sie i pod wieczor jak juz sie uspokoi. DLaczego?

Bo teskni za kotami i ich szuka i sie nudzi.
Piszesz, ze w domu sa psy? co ztego? To s inne gatunki. nigdy nie bedzie miedzy nimi takiej wiezi jak miedzy 2 kotami (nawet jesli te sie tylko toleruja) kot z psem moze zyc w jednym domu, moze zyc z nim w zgodzie, moga nawet zasnac przytulowne do sibeie ale nie mozemy oczekiwac , ze pies zastapi kotu kompana do zabaw i zycia. Kompana do ktorego Twoja kicia juz przywykla bo kot w takim wieku to juz dosc duzy kot, ktory przywykl do domu pelnego kotow.

Moja rada? np. 2 kot. Albo poswiecac mu maksymalnie duzo uwagi. Nie 10 min zabawy na dzien, ale maksimum twojej uwagi jaka mozesz mu poswiecic. Przez miesiac lub nawet dwa zby przywykla , ze teraz Ty jestes jego kompanem i, ze bez innych kotow tez bedzie mu tu dobrze.

Inna sprawa, że moja ZIma np. jest wysterylizowana już od dawna a teraz od jakiegos tygodnia, dwoch i tak chodzi i pomiaukuje (ma tak na wiosne i juz... ) Nie wiem z czym to moze byc zwiazane, ale chodzi i pomiaukuje, grucha.... nie jest to objaw chorobowy.

A jeszcze jedna rada, jak wchodzisz na forum i prosisz o pomoc to nie kąsaj rąk, które starają się pomóc. Ja wiem, ze jak ma się problem to jest się zdenerwowanym itp ale dziewczyny tutaj staraja się, odpisują ci. Nie mieszkając z Toba, nie znaja twojego kota tak jak ty. Forum to nie poradnia behawiorysty , czy przychodnia weterynaryjna , wchodzisz pytasz i od razu dostajesz gotowa odpowiedz.
dnia Pon 13:51, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 3 razy
Madison,zgodze sie z Ines, nerwy sa niepotrzebne,bo staramy sie pomoc.

Po pierwsze nic zlego nie napisalam tylko tyle, ze nie czytacie tego co pisze. Jadis zgadzam sie z twoja wypowiedzia. Bede obserwowac à W tej chwili mamy druga rujke bo smierdzi W calym domu Hihi. Jaki macie sposoby n'a ten zapach? Poprzedni kociak Nigdy mi nie podsikiwal co do nerwow to sorki ja sie nie denerwuje gorzej z reszta rodziny ... Dzieki za rady

Czyli Medison ,tak jak napisalam ,nawoluje kocury.Jak przejdzie ruja,to koteczka moze sie uspokoic.
Na wybawienie zapachu kociego moczu sa specjalne plyny.Dostepne w sklepach zoologicznych,internetowch i stacjonarnych.

Tak Szajen teraz nawołuje, ale skończy się ruja i nadal będzie nawoływać tylko ciut niższym głosem

Ja mam jeszcze jedno pytanie czy jak moja kotka pojedzie do kocurka to czy po kociętach będzie spokojniejsza w miauczeniu? czy będzie bez zmian? a jeśli bym ją wysterylizowała i nie zdecydowała użyć w hodowli to jest 100% pewności, że nie będzie miauczeć po nocach?

Myślę, że odpowiedzi na te pytania nikt Ci nie może udzielić, bo nikt nie wie, jak tak naprawdę będzie.

Ze swojej strony mogę Ci powiedzieć, że gdy moja kotka Aurelka w wieku podobnym do Twojej kotki miała ciągłą ruję, również bez przerwy płakała. Została wykastrowana i od kiedy wyciszyły się hormony krzyczy już tylko gdy ma nam coś ważnego do zakomunikowania.

Moja druga kotka, Tula, po powrocie od kocura darła się jak opętana przez dwie doby. Zastanawiałam się co będzie pierwsze - zwariujemy czy nas eksmitują. Trzeciego dnia po powrocie trochę się uspokoiła - teraz głównie śpi i je, ale skrzyczeć nas też jej się zdarza.

Moj Szafir jest 3 tygodnie po kastracji i jeszcze marcuje.Czekam az sie hormony uspokoja.
Tak jeszcze pomyslalam,ze moze kotka sie czuje zagrozona,ze strony psow.

u mnie skonczylo sie nocne rpzrabianie po kastracji <3 a bylo naprawde na skraju

Ines, czy to znaczy,że spodziewacie się miotu? Zastanawiamy się nad dokoceniem, póki Rysio mały. Z Jeleniej Góry do Wroclawia nie jest daleko

Za wcześnie by powiedzieć, że już się spodziewamy - nie wiemy, czy krycie było skuteczne. Ale jeśli to nie było, to niebawem będzie kolejne

W kwestii miauczenia Tuli sytuacja się uspokoiła. Przyjęłam na swoje potrzeby, że gdy Tula się na nas wydziera to prosi, żeby ją napoić strzykawką (z wyników badań krwi wynikało, że za mało pije, więc muszę to robić tak czy owak). Pojenie raz dziennie nawet lubi, ale dwa czy trzy już ją drażnią, przestała więc miauczeć (szybko skojarzyła, że krzyczenie bez powodu skończy się pojeniem). Teraz daje głos tylko gdy chce coś nam zakomunikować.

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aniusiaczek.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 sratatatajka portal | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.