Za czerwienione dziasła?
sratatatajka portal
Raz na jakiś czas dobrze jest zajrzeć do pyszczka.Donnie nieładnie pachnie z pyziola. No i dlatego jej do pyszczka zajrzałam.
Ginie wali z pyszczka od zmiany zębów, jakby zjadła mysz zdechłą przed miesiącem Ale zaczerwienionych dziąseł nie ma, osad też ma usuwany na bieżąco. Również stwierdzono, że taki jej urok.
Emi napisał: Raz na jakiś czas dobrze jest zajrzeć do pyszczka. Zajrzałam jak tylko wróciłam z pracy Wszystko ok.
Do tej pory nie czułam żadnych nieprzyjemnych zapachów - pewnie wtedy bym zajrzała podejrzewając kamien na zębach
Ja właśnie wróciłam od innego weta i pan doktor powiedział, że nie ma mowy o usuwaniu zębów. Że nawet nie ma zbyt wiele kamienia i żadne ząbki jej się nie chwieją. Dodał, że ma bardzo ładne ząbki i nie są szyjki odsłonięte w ogóle.
Zaczerwienione dziąsła ma dość mocno, ale powiedział, że to opanujemy. Dostała leki przeciwzapalne i kontrola w środę.
Odetchnęłam z ulgą.
Teraz zachodzę w głowę, skąd taka różnica osądów.. Tak, czy siak, na razie leczymy się i niczego nie wyrywamy!
No to faktycznie, zupełnie odwrotna opinia. Dobrze że trafiłaś do tego weta, może jest rozsądniejszy też w innych sprawach i warto będzie do niego chodzić. Trzymam kciuki za to, by dziąsła Donny miały się już dobrze
Trzymaj się tego weta.
Dobrze, że tam trafiłyście.
Oby leczenie szybki podziałało i Donna czuła się nadal świetnie, a ząbki pozostały na swoim miejscu
Na początku jak niedzielny wet wydał taką opinię, to byłam w ogromnym szoku. Dopiero jak wróciłam do domu, przemyślałam.. Postanowiłam się tutaj poradzić, bo już byłam skołowana.
Całe szczęście, że zabrałam ją do innego weta!
Dziąsełka mogą pozostać lekko zaczerwienione, ale przynajmniej ten Pan Doktor powiedział, że będziemy z tym walczyć i szukać przyczyny, a nie od razu na wyrwanie. Tak strasznie mi ulżyło.
I tak bardzo wam dziękuję. OGROMNIE!
dnia Wto 6:57, 29 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz