mój podwórkowy zwierzyniec:-)

sratatatajka portal

Bardzo to smutne kiedy one giną, bo ktoś jechał za szybki, ktoś bramy nie zamknął albo sprytnie uciekły same.

Przytulam pocieszycielsko

Mimo wszystko dokładaj wszelkich starań, żeby reszcie stada udaremnić takie ucieczki.

Właśnie dlatego nie mogę się z tym pogodzić dlatego, że to nie była normalna śmierć.Staram się jak mogę je pilnować, zatykam dziury, a one wygryzają sobie nowe, nawet w siatkach drucianych;-/ Albo robią w nocy podkop i hyc ich nie ma;-/ Zawsze jednak wracają, Misiek przeżył z nami 13 lat w zdrowiu i szczęśliwie... on wychodził najrzadziej.

Wiosenny deszczyk i świt słoneczny,
koszyk pisanek i stół świąteczny...
Zając z paczkami cicho się skrada,
i dyngusowy deszczyk już pada...
Świat cały śpiewa na zmartwychwstanie,
niech radość w sercu długo zostanie.
Życzymy wszystkim radosnych świąt.
Michalina, Julietta i Ford

Iga, czemu ja nie zauważyłam Twojego wątku wcześniej?
Świetny zwierzyniec, nawet kurka się znalazła

Bardzo mi przykro z powodu Miśka

Pomyślałabym jednak nad jakimś rozwiązaniem, które mogłoby zapobiec takim zdarzeniom. Współczuję

O , ja tez dopiero teraz tutaj dotarłam . Cudowny ten twój zwierzyniec . Fajnie ,że macie serce dla czworonogów . A Miśka szkoda . Nic nie usprawiedliwia sprawcy , który zwiewa z miejsca wypadku .

Solea, SylwieM no nie wiem, pewnie watek zniknął gdzieś:-)wśród innych
Fajnie ze zwierzyniec sie podoba:-)Teraz pieski raczej są na podwórku, ale od kiedy moj kuzyn wybudował się na drugiej ulicy krążą czasem od jego domu do naszego.:-/
Kura smiejemy się że jest towarzyska bo sama sobie wychodzi s wraca na zawołanie.

Mój wujek ma jeszcze parę swinek może pstrykne i im zdjęcie kiedyś przy okazji:-)
dnia Wto 18:39, 15 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Odkurzam troszkę:-)