KLUB WIERSZYKOMANIAKÓW
sratatatajka portal
Smutne, ale jakże prawdziwe...Żałoba
A gdy się wypełniły dni i umrzeć przyszło latem,
przez most tęczowy przeszły psy. Równiutko. Łapa w łapę.
Od łap tysięcy dudnił most, deszcz krwawy smagał ziemię,
a one szły, i szły, i szły, ból niosąc i cierpienie.
Anioł zastukał w boże drzwi: „Mój Panie, już są blisko”…
Popatrzył w oczy pełne łez, choć przecież znają wszystko.
U zejścia z mostu stanął Bóg- pobladły, wargi drżące-
Jak tu utulić wszystkie psy, gdy idą ich tysiące?
Jakimi słowy błagać ma Bóg psy o wybaczenie
za to, że wierząc w obraz swój, dał człowiekowi Ziemię?
Barbara Borzymowska "Rumunia 2013"
dnia Wto 18:21, 17 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Ehh...
Bardzo adekwatne do aktualnej sytuacji w rumuni
Odświeżę nieco wątek i dorzucę urodzinowy wierszyk Kasi dla Idriska za który jeszcze raz bardzo dziękujemy
Od samego rana
Głoszą tu nowiny,
Że nasz mały Idrys,
Ma dziś urodziny!
Roczek chłopak skończył,
Co potwierdzą fotki,
„Kociastego szczęścia”
Życzą mu e-ciotki.
Żeby urósł duży,
Zdrowiem tryskał wokół
Sznurków już nie zjadał
Z dziwnym błyskiem w oku!
Nie przesuwał misek,
Wychlapując wodę,
Na łykanie sierści,
Też porzucił modę!
No a przede wszystkim -
Niech się kociak cieszy
Ogromem ciepełka
Domowych pieleszy!
I miłością wielką
Całej swej rodziny…
Sto lat! Nasz Idrysku
Wszyscy Ci życzymy!