Ragdoll 5 m/c a dieta/problemy z kupka

sratatatajka portal

Felicita napisał:

Trzymam kciuki za Alonso, by szybko brzuszek przestał strajkować.
A póki co, zachęcam Cię do przedstawienia nam koteczka w dziale Przedstaw nam swojego RAGdollka, bo z przyjemnością pooglądam więcej zdjęć Przystojniaka z avatara

Pewnie

wroce z pracy i cos skrobne

No właśnie, kociak z avatarka wygląda bardzo obiecująco

Faktycznie avatar piękny

CZekam na zdjęcia

Probowalismy od wczoraj wymieszac suchego Royal Canina z Applawsem.
Niestety kicia przywitala nas rano smierdzaco-lejaca kupa...
Wracamy na razie do Royal Canina - Sprobujemy zmienic karme znowu...ale za 2-3 miesiace.

A w jakich proporcjach były zmieszane karmy? Nowa powinna być dosypywana stopniowo, na początku ok. 1/5.

no to dalismy chyba 1/3...
Sprobujemy znowu za tydzien - dzieki za rade

Jezeli kotek jest szczegolnie wrazliwy zacznij od kilku chrupek i powoli zwiekszaj ilosc nowych,a zmniejszaj ilosc starych chrupek,nie nalezy sie spieszyc.Ja jednego mojego kotka przestawialam trzy miesiace
Sprobuj ponownie,wtedy kiedy doprowadzisz kupke do normy.

Ok dzieki za rady

dam znac jak wyszlo

No wiec ciag dalszy historii
Po zmianie karmy na Royal Canin - kupa juz jest ok...Bedziemy z niej korzystac 2-3 miesiace i znowu sprobujemy powolnej zmiany...

Niestety od kilku dni Alonso wymiotuje...NIe robi tego regularnie , ale powiedzmy raz na 2 dni (czasem raz dziennie) - zaraz po jedzeniu.Zwraca karme prawie w nienaruszonym stanie.

Czasem, jak nie zauwazymy szybko, Alonso zje to co zwymiotowal i pozniej juz problemu nie ma...NIemniej jednak staramy sie to szybko scierac wymiociny by tego nie robil...

Zastanawiamy sie dlaczego Alonso wymiotuje

...okolo tygodnia temu zmienilismy zwirek na kukurydziany, stad pierwsza mysl byla taka, ze kot podjada sobie ja z kuwety... Niezauwazylismy by tak robil...A raczej zwracamy uwage na to, jak idzie do toalety...

HELP!

Proponuję zabrać kota do weterynarza i przebadać!

butterfly2101 napisał:

Proponuję zabrać kota do weterynarza i przebadać!

Dzis podejde do veta i zobaczymy. Mam nadzieje, ze to nic powaznego.

Dobrze by było abyś zebrała jednak qupala do badanie, poprosiła o badanie krwi i usg.

Mysle, ze cos w "skarbcu" sie znajdzie dla pana weterynarza

Ogólnie lekarz pobadał, pomacał, popytał - I objawy są dziwne bo:
A) trwa to od max 5 dni
B) nie zdarza się codziennie, ani w tych samych porach.

Alonso dostał maść na odkłaczanie, po tym jak powiedziałem mu o tym, że zwrotu kłaczków u malucha nie zanotowałem.

Jeżeliza tydzień się nie poprawi, to mam przyjść z kotkiem na czczo i będzie miał badaną trzustkę/wątrobę...

Vasquez napisz jak czuje sie kotek?

Kotek jest radosny - je, pije, ale dziś znowu zwymiotował (wczoraj było ok - ale tak jakby mu się odbijało czasami - ciś jak czkawka)...

Lekarz powiedzial, ze to, ze wymiotuje nieregularnie nie sugeruje za wiele.
Powiedzial, ze przy itensywnym wzroscie kociaka moze tak chwilami byc.
Kotek dostał BEZO - PET..I mam go obserwować przez tydzień...
Po tygodniu mam znowu podejsc, jak sie nie poprawi.

W sumie nie wiem co jest grane.
dnia Śro 15:28, 17 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Mozliwe,ze to jest zaklaczenie.
W jakim wieku jest kotek?

5 miesiecy.

Ale ogolnie podejrzewamy jeszcze cos innego.
Kot zawsze ma u nas miske pelna.
Dojada sobie przez caly dzien po kilka chrupek co 15 minut..Jak lezy z nami na lozku, to schodzi, podjada - i wraca spowrotem.
Ale rano i wieczorem (czyli wtedy kiedy wstajemy i wracamy z pracy) Alonso ostro atakuje miske i je bardzo lapczywie.

Dlatego od wczoraj staramy sie troche go hamowac w obzarstwie, szczegolnie, ze mimo zawsze plenej miski, kot tylko chodzi i sie wiecznie oblizuje

o 6:00 rano , Alonso dokancza to co ma w misce (niewiele tego jest)
o 7:00 rano, zona dosypuje mu kolejna porcje.
14:30 - Alonso dostanie mokra karme (akurat mu sie sucha przetrawi).
po nastepnych 2-3 godzinach dostanie znowu sucha do miski.

Zobaczymy - moze to pomoze.

Koty jedza czesto,ale po troszeczku, bo w naturze maja niewielkie zdobycze.
On jest mlody, jego organizm sie szybko rozwija,dlatego powinien jesc w tym okresie tyle ile potrzebuje.

Po wczorajszym eksperymencie - 100% sukcesu - Nie odbijalo mu sie, nie wymiotowal...Co wiecej..Zaakceptowal mokra karme applaws - czyli kupa twarda i pachnaca fiolkami (zwiedlymi - ale zawsze)...
Dzis powrocilismy do pelnej miski, podajac mu codziennie BEZO-PET.
Mokra karma - na razie - raz dziennie ~15:00

Dam znac za pare dni co i jak

Vasquez napisał:

Zaakceptowal mokra karme applaws - czyli kupa twarda i pachnaca fiolkami (zwiedlymi - ale zawsze)...

hihihihihi dobre

Bardzo współczuję pierwszych problemów zdrowotnych kotełka. Daj znać jak na dzień dzisiejszy się czuję...
Mój kot jakbym mu dała całą michę mięsa to by wsadził w siebie więcej niż powinien. Też jest łapczywy w jedzeniu. Musze mu dzielić mokre lub mięso na mniejsze porcje. Już raz wywinął mi taki numer po czym zwymiotował. My też dajemy bezopet- na razie brak objawów zakłaczenia ale podobno młode koty nie mają takich tendencji do tego co starsze- ale to może ktoś mądrzejszy się wypowie w tym temacie

dnia Pią 9:55, 19 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Tak Alonso prosi o jedzenie - więc szybko powróciliśmy do pełnej miski

Niestety dziś, zaraz po jedzeniu, mu się parę razy odbiło - bez wymitów, ale nie wiem co jest grane...

NIC DODAĆ NIC UJĄĆ. NIE MOGĘ SIĘ NAPATRZEĆ. TEŻ CHCĘ TAKIEGO

Mlodym kotom nie wypada siersc,dlatego nie maja tendencji do zaklacznia.
Past odklaczajacych,nie podajemy profilaktycznie,gdyz powlekaja organy ukladu pokarmowego, uniemozliwiajac przedostawanie sie do organizmu wartosci odzywczych,co wyjalawia organizm
Zapraszam do przecztania tego artkulu.
http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/trawa-dla-kota-siemie-lniane-i-pasty-na-odklaczanie,6022.html

szajen napisał:

dnia Pią 16:34, 19 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

szajen napisał:

Stan na dziś:
- Luźna, ale regularna, kupa po 2 dnia applaws (kurcze, a myślałem, że będzie już dobrze)
- Alonso rano wymiotował

Co zauważyliśmy:

Alonso wymiotuje (lub odbija mu się) tylko po dużych posiłkach.
Czyli rano jak nas budzi i idzie jeść, ewentualnie wieczorem jak wracamy z pracy.
Jak dojada pomiędzy tymi większymi posiłkami - jest OK.

Może rzeczywiście je zbyt łapczywie?

Ja osobiście myślę że jest takie prawdopodobieństwo w naszym przypadku tak było i zmniejszenie porcji pomogło. Tylko to też moje domysły, bo mieliśmy taką sytuację tylko raz i to po zjedzeniu surowego mięsa- wydaje mi się że kawałki mogły być tez trochę za duże i stąd ta reakcja wymiotna albo też mięsa w misce było za dużo no i wiadomo jak to się skończyło. Raczej to nie była kwestia nieświeżości- mięso ładnie pachniało a pod tym katem jestem mocno wyczulona po dwóch ciążach- poza tym koteł raczej by nie tknął. W każdym razie zmniejszyłam kawałki i porcje i więcej takiego przypadku nie miałam.

dnia Sob 11:35, 20 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
No właśnie czytam już różne opinie.
Royal Canin dla kociąt jest bardzo drobny - i podobno to sprzyja "obżarstwu".

Nie dziwię się że masz mętlik w głowie. Bo co kot to tak naprawdę kolejny indywidualny przypadek.

Vasquez, ja napiszę jak z wymiotami jest w przypadku mojego. Jak dostanie całą tackę Animondy na raz i do tego ta Animonda nie jest podzielona na drobne kawałki, to wtedy kot wymiotuje takim niestrawionym pokarmem. Dlatego zawsze kroję nożem na kilkanaście kawałeczków cały pasztet i daję tylko połowę, a drugą połowę odkładam na następny posiłek. Pomaga

. Po każdym jedzeniu kot ma czkawkę.

No właśnie....2 ostatnie dni nie wymiotował - aż do dzisiaj
Spróbujemy powtórzyć schemat w przyszłym tygodniu
5:00 kot mnie budzi (i dobrze, bo na 6:00 idę do pracy

...
biorę miskę i odsypuję, by w niej zostało tylko trochę karmy
Żona wstaje godzinę później, dosypuje resztę....
By ten główny posiłek rozbić "na 2"....I zobaczmy...

Moze to jest obzarstwo,ale moze tez karma im nie pasuje.Sprobujcie poeksperymentowac z TotW i Orijenem.U mnie po Orijenie sa swietne kupki.

No wlasnie juz pisalem...z.Alonsem przeszlismy juz przez orjen,acana,applaws kitten...Bo wiemy,ze royal csnin jest beznadziejny...Niestety zmiana karmy z royala (a taka dostawal w hodowlii) skutkuje luzna kupa i obsranymi portkami...To samo gotowany kurczak...Dlatego powrocilismy do Royala,by kota i siebie nie meczyc...Za 2-3 miesiace bedziemy probowac stopniowo wprowadzax ponownie applaws kitten.

Moj Szafir,jak go przestawialam z RC,trzy miesiace mial luzna kupe,ale przetrzymalismy, w tej chwili kot je same miesne karmy,a kupka jest wzorcowa.
Do RC dodawane sa srodki na zatwardzenie,dlateko kupki sa twarde.

Dzięki szajen - może go wkrótce przesrawimy - waszym wzorem

Witaj

Twój problem mnie bardzo zaciekawił ponieważ od 3 tygodni walczyliśmy z takimi samymi objawami tylko u mnie dotyczył całego miotu

DRAMAT.....vet kazał mi każdego qpala przywozić do badania kilka razy dziennie i NIC wszystko niby ok , nie ma pasożytow itp a qpale nadal paskudne i raz na dwa dni hafcik... kociaki były po wystawie więc vet byl pewien że coś z niej przywlekliśmy....już mieliśmy wysylac badania do Niemiec (koszt masakryczny około 450zł) na jakieś dziwne bakterie, pierwotniaki i mnostwo innych paskudztw....aż tu nagle przebłysk w mojej głowie

WODA i fontanna z której piją..rozebrałm tą cholerę na części pierwsze...niby woda płynie czyściutka , filtry zmieniam regularnie ale w pompce bagno

od kiedy zmieniłam fontannę problemu nie ma !!!! nadal podaję OSŁONKĘ BABY w kroplach , bo tylko to chętnie same liżą , nie muszę na siłę wciskać strzykawką . Od 3 dni jest lajcik

Nie chcę diagnozować Twojego Ragusia tylko przedstawiam mój problem i jak zniknął . Myślę , że warto sprawdzić wszystko co może być przyczyną tych zaburzeń

Dzięki za kolejne rady.
Wiec kupa znowu się poprawiła. Kot je rano i wieczorem applaws kitten 70% mięsa. Czyli już żarcie mocno białkowe, co mnie niezmiernie cieszy. Kupy zaczęły mniej smierdzieć..może kot się powoli przyzwyczaja?... Sucha podajemy mu nadal Royala, by mu za dużo rewolucji w diecie nie robić na raz..

Co do wymotowania.... Na razie chwilowy spokój. Zobaczymy.

Co do wody... Kot dostaje kranowke, bo w Krakowie woda jest podobno bardzo dobra. Wymieniam ja 2 razy dziennie... Czy z wodą postępuje właściwie czy lepiej ją mimo wszystko przygotować?

Ja wodę zawsze daję przegotowaną.

Koty najchętniej piją wodę płynącą np z kranu lub fontanny ...może przy zaburzeniach jelitowych lepiej ją przegotować...moje piją ŻYWCA ale za jakiś czas pewnie przestawię kociaki na kranówkę bo łódzka podobnież też jest ok ale dopóki sytuacja nie będzie całkowicie opanowana nic nie zmieniam...proponuję jednak dezynfekcję misek , kuwety i miejsc gdzie wymiotował kociak , ja używam środka na rotawirusy , który stosują w szpitalach

Ja też by jednak przegotowywała- zwłaszcza jak są problemy z brzuszkiem kota. Mieszkałam do 25 roku w Krakowie i nie wypiłabym kranówki- chociaż w porównaniu z wodą w Oświęcimiu ta z Krakowa była o niebo lepsza. Ale tu w O. np. z zależności od miejsca gdzie się mieszka (osiedla) woda jest bardzo zróżnicowana pod względem twardości. My niestety mamy pecha

[/u]

placebo11 napisał:

Ja też by jednak przegotowywała- zwłaszcza jak są problemy z brzuszkiem kota. Mieszkałam do 25 roku w Krakowie i nie wypiłabym kranówki- chociaż w porównaniu z wodą w Oświęcimiu ta z Krakowa była o niebo lepsza. Ale tu w O. np. z zależności od miejsca gdzie się mieszka (osiedla) woda jest bardzo zróżnicowana pod względem twardości. My niestety mamy pecha

[/u]

W Krakowie namawiają ludzi do picia "kranówy"
Jak mówi inspektorat - w całym mieście woda spełnia zylion norm i nadaje się do picia.

Ale będę przegotowywał - co mi szkodzi spróbować - a nóż to to.

ja mam po prostu taką barierę psychiczną że z kranu bym się nie napiła- ale to ja ;-) No i kotu bym nie dała - kurcze- bałabym się jednak - myślę, że lepiej dmuchać na zimne. Choć mogę tu być w błędzie ;-) Kotełek super że lepiej się czuje

Mizianki dla niego.

Ehh dalszy ciąg gównianej epopei

Kot poszedł do kuwety, zrobił kupę w miarę...Ale jakoś ją wyniósł z łazienki i trochę obsmarował panele...
Kot zaczął lizać swój zabrudzony zadek a chwile później zwymiotował żarcie, które jadł circa 2-3h temu...
Ja też bym zwymiotował gdybym lizał swój obryzgany zad - ale podejrzewam, że to raczej nie to

Ogólnie nie już nie wiem co jest z nim grane

dnia Nie 20:06, 21 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
jak nic kupsztal do badania- nie ma co czekać. A może spróbuj podejść do innego weterynarza - wiesz im więcej źródeł wiedzy tym szybciej możesz znaleźć przyczynę.

Chyba tak będę musiał zrobić...
Najdziwniejsze jest to, że kot tym "rzygankiem" w ogóle się nie przejmuje

- bawi się / liże tyłek
- 2x "pompowanie" - zwrot papu
- bieg do miski by zjeść i się napić.

Co jeszcze zauważyłem.
Po oddaniu stolca, kot często szoruje tyłkiem po ziemi....
Ktoś zna to zachowanie?

PS. Jutro jadę z nim do veta
dnia Nie 21:03, 21 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Koniecznie zbadać qpala , szorowanie pupy to książkowa oznaka pasożytów , choć u mnie jeden kociak też tak robił jak ubrudził sobie portki a pasożytów nie było....badanie kału wszystko wyjaśni . Najlepiej umów się telefonicznie to będziesz mógł od razu zabrać ze sobą qpala ,musi być dość świeży , ja woziłam jeszcze ciepłe.

Mój pies jeździł na dupie jak miał robaki w du...e

Vasquez napisał:

Chyba tak będę musiał zrobić...
Najdziwniejsze jest to, że kot tym "rzygankiem" w ogóle się nie przejmuje

- bawi się / liże tyłek
- 2x "pompowanie" - zwrot papu

- bieg do miski by zjeść i się napić. Kurcze u nas było dokładnie tak samo

Dima, u psów to jest oznaka zatkanych gruczołów, które wet musi odetkać

elee napisał:

Vasquez napisał:

Kurcze, może jednak będę mu tą wodę przegotowywał

Oddaj kal do badania.Szorowanie pupa o podloge to znaczy,ze kot chce pupe wyczyscic.Moje robia tak jak im sie cos do portek przyczepi.Tak sie przewaznie dzieje gdy kupa jest luzniejsza.
dnia Nie 23:17, 21 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Tak dzis zrobie, jeszcze zadzwonie do hodowli - moze tam znajde odpowiedz?
Podajemy kotu tez po tabletce Wita-Vet - by go wzmocnic i uzupelnic niedobory po RC.

Ok mam pewna poszlake.

Kot zaczal wymiotowac prawie w tym samym czasie, w ktorym zmienilismy zwirek na "CORNa"...
Nie zauwazylismy by go podjadal - ale bedac w pracy nie jestesmy w stanie tego sprawdzic.
Planowalismy zamontowac kamere w kuwecie, ale nie wiem czy kot nie bedzie sie bal do niej wchodzic...

Dzis dajemy kotka w opieke do rodzicow na na 3-4 dni. Bedzie okazja by nasypac innego zwirku.

PS...Z Kamera w kuwecie zartowalem

Wiele kotów podjada corna... i nic dziwnego, robiony jest z tego, co większość suchych karm. To może być "to".

hahaha,dobry pomysl

szajen napisał:

hahaha,dobry pomysl

Kociakom zdarza sie podjadc zwirek.

Wydaje mi sie,ze kotu po RC bedzie brakowalo bialka i tluszczu pochodzenia zwierzecgo,czyli tego co jest najbardziej potrzebne kociakowi by prawidlowo sie rozwijac.

Od tygodnia dostaje mokrego applawsa 70% miecha..Wiec jestesmy na dobrej drodze, by RC wywalic na dobre...Kupa tez w miare ok...
Za kolejny miesiac sprobujemy wprowadzac suchego applawsa 80% miecha.

Mokry Applaws to karma uzupelniajaca,nie bytowa.Mozna ja podawac raz,dwa razy w tygodniu,ma bardzo malo tluszczu i nie jest dobrze zbilasowana.

Co polecacie w zamian?
Ja na razie go podaje w zasadzie po to, ze Kot go od poczatku "w miare" akceptowal - i by troche jednak bialka pojadl.

Vasquez napisał:

Co polecacie w zamian?
Ja na razie go podaje w zasadzie po to, ze Kot go od poczatku "w miare" akceptowal - i by troche jednak bialka pojadl.

http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/dyskusja-o-karmach,5994.html

tam masz dużo przydatnej wiedzy na temat karmy ;-)

Tansza to Animonda,drozsze i lepsze to Cats Fine food,Granata Pet ,Terra fealis, Power of Nature,Feringa.

i tak tam zdrowie kotełka?

No wiec.Kot jest u moich rodziców, wiec jest obserwowany 24h.
Niestety wymiotuje, ale teraz wiemy kiedy... Co rano, po pierwszym najobfitszym posiłku...
My zaobserwowalismy podobne zachowania... Kot je najwięcej kiedy wstajemy z łóżka i wracamy z pracy (mimo że ma miskę cały czas pełna) później dojada co jakiś czas, ale jak wymiotuje to po tych 2 głównych. Kotek jest radosny i nie wygląda na chorego. Stąd kolejne wnioski.
Może rzeczywiście je zbyt lapczywie przy głównych posiłkach? Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać, może kupić jakąś samodozujaca miskę?

Proponuję spróbować dawać mu mniejsze posiłki w takim razie... Warto też sprawdzić czy sytuacja będzie się powtarzała jeśli postawicie miseczki na podwyższeniu (tak, żeby kociak nie musiał się do nich schylać).

Ines napisał:

Proponuję spróbować dawać mu mniejsze posiłki w takim razie... Warto też sprawdzić czy sytuacja będzie się powtarzała jeśli postawicie miseczki na podwyższeniu (tak, żeby kociak nie musiał się do nich schylać).
Przekazałem juz instrukcje. Jutro dam znać czy pomogło. Dzięki za pomoc

Chyba pierwszy sukces. Alonso dostał dziś mniejsza porcję na śniadanie i nie wymiotował. Jak jutro będzie podobnie to mamy rozwiązanie

Jeśli faktycznie problem tkwi w łapczywości jedzenia, to może warto zainwestować w tablicę na przysmaki, które spowalniają proces jedzenia. W tej chwili na rynku jest masę modeli takowych gadźetów

Jak taka tablica wygląda. Możesz podać jakiś przykładowy model? Dzięki....

Jutro się okaże czy to na prawdę od obzarstwa.

ja mam taką: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/interaktywne/zabawki_na_inteligencje/134792

Też mam tą co Ines

, ale jak kupowałam, to nie było takiego wyboru jak teraz

a tutaj link do wszystkich dostępnych aktualnie w zooplusie (są w dziale zabawki na przysmaki)

http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/na_przysmaki
dnia Czw 23:38, 25 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Ja mam jeszcze taka klasyczną kulę smakulę: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/na_przysmaki/315693 i w sumie to jest chyba najfajniejsza z takich zabawek. Wkładam tam czasem suszone mięso. Moja najstarsza kotka, Tula, często robi mi awanturę o to, że kula jest pusta. Nie zawsze ma ochotę na to, co jest w środku, ale bardzo lubi kombinować, jak potoczyć kulę, żeby to co tam jest, wypadło.

Za to Aurelka, nasz domowy piękny umysł, zdecydowanie woli przysiąść nad tablicą. Podchodzi do tego metodycznie, jak wprawiony gracz do szachów. Tula przy tablicy oszukuje - ślini łapkę, żeby smaczki się przyklejały.

Podejrzewam, że każdy empirycznie musi sprawdzić, co zda egzamin w jego przypadku. Ja myślałam, że Tuli spodoba się tablica, która do gustu przypadła Aurelce. I odwrotnie... Z kociakami jest o tyle łatwo, że im z zasady podoba się wszystko, co nowe... i mniej nowe

po prostu - wszystko.

Trzymam kciuki aby za duże porcje były rozwiązaniem zagadki. Oj chyba zainwestuje w taką kulę do smakołyków. Strasznie mi się podoba ;-)

Po zmiejszeniu racji porannych kot nie wymiotuje juz drugi dzień... Chyba to będzie to

i cieszę się, że to to a nie nic poważnego.

Kotek lakomczuszek

Dobrze,ze sie wyjasnilo.

cieszem się bardzo

ale kotek strachu narobił ;-)

Sprawa po kolejnych dniach wygląda tak...
Po przyjeździe do rodziców po odbiór Alonsa, kot zwymiotował troszeczkę po większym posiłku..(akurat dostał mokrą karmę jak przyszliśmy)
Po zabraniu do domu, sypiemy mu troszkę tylko jak prosi...Michy nie ma już pełnej
wczoraj i dzisiaj obyło się bez sensacji - oby to było to

oby oby

A jak teraz zdrówko?

Do dnia dzisiejszego - brak wymiocin.
Micha jest teraz wyzej (tzn zakrywam micha druga miche ceramiczna, w ktorej czasem je mokra karme)...jedzenia ma, ale nigdy pelna miske...Jak sie skonczy to prosi i my dosypujemy znowu troche...
Alonso wpieprza juz mokre karmy applaws (Animonda Carny mu nie podchodzi), kupa jest sympatyczna i smierdzi mniej niz moja - wiec jest duzy postep.
za 2-3 miesiace (po zuzyciu Royala 10kg) - przestawimy kota na Applaws 80% miecha, bo widze, ze bialko juz coraz lepiej toleruje...

Kotek dostaje tez witaminki Wita-Vet.

Kot sie zrobil juz uber przytulanka...Po wzieciu na lozko i polozeniu sie obok niego, Alonso od razu mruczy, kladzie sie przy twarzy i mizia lapkami... Takiego Raga nam bylo trzeba

Ok - sprawa rozwiazana, potwierdzona.

W sylwestra zapomnialem sie i dalem mu full miche zarcia...
Bylo zyganko
Wiec musze mu dawac mniej, jak zje to niech prosi, przynajmniej ma chwile czasu by odetchnac.

Inna sprawa jest pewnie to ze RC kitten jest strasznie drobny, a moj Rag (5,5 miesiaca) dochodzi wagowo juz do 3,3kg (ale gruby nie jest)..To sa duze koty, karma jest drobna - wiec pewnie jak je lapczywie to sie dodatkowo zapowietrza.

Problem rozwiazany - dzieki wszystkim za pomoc

Ragdoll 5 m/c a dieta/problemy z kupka

sratatatajka portal

Tematy